Jakie Kamasutra Temples sa niech kazdy zobaczy sam na fotkach ponizej....jak najbardziej godne polecenia!!!niektorzy, az staja na glowach coby dac rade:D
Maggie dostaje oficjalny tytul Muzy Hinduskich Turystow.
Khajuraho, turystyczny na maksa. miescina niewielka, a sklepow i straganow cale mnostwo!
doswiadczylismy nowej strategii marketingowej:zapamietywanie imion i nawolywanie z kazdego miejsca, przy czym cala reszta 12341 tysiecy pozostalych sprzedawcow podlapuje i nawolywanie rozkreca sie lawinowo oraz granie na uczuciach nizszych :"w moim jeszcze nie byliscie..." pozniej juz tylko zabijaja nas cenami i prezentowanym badziewiem. co wcale nie oznacza, ze wyszlismy z pustymi rekami:)
wypozyczylismy rowerki na pare godzin.Genialnie!wyjechalismy z hinduskiego centrum ... shoppingu. Bosko. zwidzilismy kilka(nascie) darmowych swiatyn, pobladzilismy w waskich, bocznych, tubylczych uliczkach, rozcielismy dwa palce, stracilismy dwa paznokcie.
Roberto zaprzyjaznil sie z lokalnymi: Kibordem i Kompjuterem, ktorzy zgubili Interneta gdzies we wsi:D
Widzielismy wielkie stado przelatujacych BERETOW.hym...tzn, ptakow na widok ktorych miejscowi mowili:look!berets!
Swietna kolacja w Raja Restaurant.
Tylko gdzie pojedziemy jutro...?
pozdrawiamy!