Co tu robic, czas ucieka.
Zdecydowalismy sie na wizyte w nieodleglej Orche.
Stare miasto, a wlasciwie forteca pokazujaca namiastke wielkich warowni Rajastanu.
W obrebie morow okalajacych miasto i poza nim miesci sie mnostwo swiatyn i ruin starych zabudowan. w centralnym punkcie fort i pieknie zdobiony palac.
Na jednej z kopul wienczacych wiezyczki palacu przycupnal Sep.
Pewnie czycha az oslabniemy w poludniowym sloncu.